Etykiety

wtorek, 19 stycznia 2016

Zimowy komplet dla A.

Wprawdzie minęła już chwila czasu, odkąd powstał, ale na publikację według mnie nigdy nie jest za późno, tym bardziej, ze zima dopiero teraz przekonuje nas o swoich możliwościach.

Historia czapki jest najdłuższa, gdyż uszyłam ją jesienią z dzianiny dresowej w kropki jako "przejściówkę". Stała się tą ukochaną i mimo mrozów A. chciał zakładać tylko tę. Trzeba było działać i to szybko. Miałam ciepłą dzianinę od BelleParis i zrobiłam z niej dodatkowa warstwę wewnętrzną i nauszniki. Przy okazji okazała się być dwustronną ;). Przed Wami wersja zimowa jesiennej czapki:



Czapka nie może przecież występować samotnie, zwłaszcza, gdy ma się taką dzianinę. Dokupiłam stado kotów i powstały do kompletu komin i "awiczki":

I jest ciepło ;). Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. wygląda na cieplutkie i milusie, i puchate... rękawiczki mi się takie zamarzyły dla małża... ;)

    OdpowiedzUsuń