Już jakiś czas temu nadeszła chwila, kiedy zaczęło brakować spodenek w różnych momentach życia A. i trzeba było temu jakoś zaradzić. Bardzo chciałam mu jakieś uszyć. Zaczęłam nieśmiało od takich piżamowych, z cienkiej zielonej bawełny, w których raczej nie pokazuje się ludziom. Zdjęcia na razie nie będzie, bo zostały u babci.
Gdy oswoiłam się z tematem i okazało się, że nie jest to bardzo trudne powstały drugie, z ciepłej dzianiny dresowej, podwinięte 2 razy, żeby starczyły na dłużej:
Materiały: dzianina dresowa - sklep Tina; gumka.
Ostatnio w obliczu prawdziwego deficytu krótkich spodenek któregoś weekendu, uszyłam na prędce z resztek, ale, jak się później okazało, bardzo sympatyczne "spodenki z dźwigiem, które patrzą" :):
Materiały: dzianina z nadrukiem - BelleParis; naprasowanka dźwig - pasmanteria Częstochowa, ul. Kilińskiego; gumka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz